poniedziałek, 9 grudnia 2013

Życie sławnych muzyków-cz.2 - Elvis Presley

John Lennon powiedział, że przed Elvisem było jak za Kononowicza - nie było niczego. Po jego śmierci nie jest lepiej. Choć wszyscy wiemy, że król tak naprawdę sfingował swoją śmierć, bo miał dość show-businessu i dalej spokojnie sobie żyje w Memphis :)
Garść ciekawostek z jego życia:
 Był wyjątkowo dumny ze swoich indiańskich korzeni (prababka pochodziła z plemienia Irokezów)
- aż 18 jego hitów znalazło się na pierwszym miejscu amerykańskiej listy przebojów (pierwszym był "Heartbreak Hotel" w 1956, a ostatnim "Suspicious Minds" w 1969 roku)

- jego utwór "It's Now or Never" jest jednym z najlepiej sprzedających się singli w historii - kupiło go ponad 25 mln ludzi na całym świecie
- gdy w 1965 roku The Beatles przybyli do USA, Elvis był jedyną osobą, z którą chcieli się spotkać
- był wykonawcą do pierwszego muzycznego wideoklipu - "Jailhouse Rock" z 1957 roku
- jego rezydencja Graceland to drugi najchętniej odwiedzany budynek w USA - pierwszym jest Biały Dom
- zgromadził na swoim koncercie największą w historii publiczność w hali - na jego występ w Detroit 31 grudnia 1975 roku przyszło 62,5 tysiąca ludzi
- jego uczesanie zajęło pierwsze miejsce w rankingu z 2006 roku na najbardziej kultową fryzurę wszech czasów
- od lat okupuje pierwsze miejsce na liście "najlepiej zarabiających nieboszczyków" czasopisma Forbes
Zanim stał się sławny, był... kierowcą ciężarówki. Pierwszą pracą Elvisa było kierowanie ciężarówką w firmie Crown Electric. Eddie Bond, lider zespołu, w którym grał przyjaciel Elvisa, po przesłuchaniu próbki umiejętności przyszłego króla Rock'n'rolla, doradził mu kontynuowanie kariery za kółkiem.

- sprzedał ponad 1,3 mld płyt, co pod tym względem czyni go najlepszym artystą na świecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz